Magazyny energii to jeden z filarów transformacji energetycznej. Pozwalają z jednej strony na akumulowanie nadwyżek energii generowanej z OZE, a z drugiej na zwiększenie elastyczności pracy sieci elektroenergetycznych, a tym samym także możliwości przyłączania kolejnych zeroemisyjnych jednostek wytwórczych. W Polskim systemie nie widać jeszcze znaczących zasobów mocy zainstalowanej w bateryjnych magazynach energii. Niemniej, takie projekty już pojawiają się na polskim rynku, w szczególności na deskach kreślarskich projektantów instalacji hybrydowych.
Obecnie do Krajowego Systemu Elektroenergetycznego (KSE) przyłączono instalacje OZE o łącznej mocy 29,6 GW. Z każdym rokiem ma ich być coraz więcej, a już w 2030 r. mają osiągnąć poziom 50 GW. Możemy zastanawiać się czy tempo jest satysfakcjonujące, ale nawet przy obecnie funkcjonujących zielonych mocach stanowią one wyzwanie dla bilansowania systemu. Coraz częściej przy ograniczonym zużyciu energii i nadmiarowej produkcji z OZE, Polskie Sieci Elektroenergetyczne (PSE) muszą sięgać po rynkowe redysponowanie mocy. Z drugiej strony mamy ograniczenia sieci, które bez niezbędnych inwestycji nie będą w stanie przyjąć nowych instalacji OZE. Jedną z odpowiedzi na opisywane wyzwania są technologie magazynowania energii - zarówno tej wytworzonej w mikroinstalacjach prosumenckich, jak i wielkoskalowych instalacjach OZE. Niestety, ze względu na zbyt wysokie koszty tej technologii i brak jasnej polityki, w Polsce trudno się doczekać boomu na inwestycje w magazyny energii.
Ile jest w Polsce magazynów energii?
Aby móc określać cele i dokonywać oceny tego czy są ambitne oraz realne do zrealizowania, trzeba wpierw zdiagnozować dostępne i potencjalne zasoby, a także dobrać odpowiednie narzędzia służące osiąganiu założonych wskaźników. W tym momencie brakuje zarówno jednego, jak i drugiego. Ile jest w Polsce magazynów energii? Odpowiedź brzmi „nie wiadomo”, ponieważ brakuje oficjalnych danych na ten temat. Na stronach Ministerstwa Klimatu i Środowiska możemy się dowiedzieć, że w Polsce ponad 130 MW mocy w magazynach jest zainstalowana u odbiorców w przemyśle i w rolnictwie (przeważnie zastępują one używane wcześniej generatory, agregaty diesla). Z kolei w odniesieniu do przydomowych magazynów resort powołuje się na szacunki Polskiej Izby Magazynowania Energii (PIME), których jest ok. 11 tys. o łącznej mocy ponad 100 MW. Nie wiadomo jak bardzo są aktualne te dane. Łącznie moc magazynów energii, nie licząc elektrowni szczytowo-pompowych, to ponad 230 MW. OSD mają obowiązek prowadzić w postaci elektronicznej rejestr magazynów energii elektrycznej o łącznej mocy zainstalowanej większej niż 50 kW. Jak wynika z rejestru Tauron Dystrybucja, do sieci operator podłączone są takie 4 magazyny o łącznej mocy 1,4 MW. W przypadku PGE Dystrybucja wykazywane są 2 instalacje o łącznej ponad 200,7 MW, a Enei Operator nie ma ani jednej. Z kolei Energa Operator podaje na stronie internetowej, że według stanu na 14 lipca 2023 r. 2 instalacje o mocy ponad 6 MW.
Co w przypadku magazynów energii poniżej 50 kW, a więc najczęściej przydomowych instalacji? OSD nie mają obowiązku prowadzenia takiego rejestru i nie chwalą się takimi informacjami, z wyjątkiem Energii Operator, z Grupy Orlen, która w połowie czerwca poinformowała, że na koniec maja 2024 r. do jej sieci przyłączono łącznie 3 549 takich magazynów o mocy ponad 19 MW. Od początku roku Energa Operator przyłączonych jest 941 magazynów i ponad 11 tys. mikroinstalacji. Co oznacza, że ok. co jedenasta mikroinstalacja PV była wyposażona w magazyn. Statystyka pogarsza się, jeżeli weźmie się pod uwagę wszystkie mikroinstalacje PV w sieci Energi, których jest blisko 280 tys. W takim wypadku jeden na blisko 78 prosumentów posiada magazyn energii.
Jak sytuacja wygląda w skali kraju? Jeżeli obecnie w Polsce jest 1,4 mln prosumentów, a przydomowych magazynów energii jest ok. 11 tys., to wówczas co 127 prosument w Polsce ma taką instalację.
Jak wspierany jest rozwój magazynowania energii?
W przypadku mikroinstalacji prosumenckich istnieje możliwość uzyskania wsparcia w ramach programów realizowanych przez NFOŚiGW jak Mój Prąd, Energia dla Wsi czy niedawno uruchomiony program Moja Elektrownia Wiatrowa. W przypadku Mojego Prądu według zapowiedzi NFOŚiGW czy Ministerstwa Klimatu i Środowiska, trwają prace nad kolejną edycją programu, w ramach której rozważane jest wprowadzenie wymogu instalowania fotowoltaiki razem z magazynem energii.
Jeżeli chodzi o wielkoskalowe magazyny energii, to rynek mocy jest de facto jedynym, długookresowym narzędziem wspierania ich rozwoju. W 2022 r. po raz pierwszy projekty magazynów energii uzyskały wsparcie w ramach tego mechanizmu – dokładnie pięć projektów o łącznej mocy 165 MW. Z kolei według wstępnych wyników zeszłorocznych aukcji, wsparcie uzyska ponad 30 projektów magazynów o mocy ok. 1,7 GW. Jednak w 2024 r. ustawodawca postanowił dokonać rewolucji w tym obszarze. W opublikowanym w czerwcu projekcie rozporządzenia w sprawie parametrów aukcji głównej rynku mocy dla roku dostaw 2029 r. dokonano radykalnego obniżenia korekcyjnego współczynnika dyspozycyjności mocy (KWD) i ustalenia go na poziomie 57,58% wobec ponad 95% w latach poprzednich. Czemu jest to istotne? KWD służą do wyznaczenia maksymalnej wielkości obowiązku mocowego danej jednostki rynku mocy, możliwego do zaoferowania na aukcji mocy oraz rynku wtórnym. Im niższy współczynnik, tym mniej mocy będą mogły zaoferować magazyny energii, co wpłynie na spadek przychodów, w konsekwencji znaczące pogorszenie ekonomiki inwestycji w tę technologię. To może oznaczać wciśnięcie hamulca w rozwoju możliwości przyłączenia nowych źródeł OZE, które są kluczowe dla transformacji energetycznej.
Brak wizji rozwoju magazynów energii
Mimo wielu deklaracji polityków i opinii ekspertów dotyczących roli magazynowania energii, brakuje spójnej polityki państwa w tym zakresie. Oczywiście, w obowiązującym od 2021 r. brzmieniu Polityki Energetycznej Państwa do 2040 r., moc osiągalna w ramach mechanizmu DSR i magazynów energii do 2030 r. ma wynieść 2 150 MW, a do 2040 r. 4 950 MW. Jak wynika z wstępnej aktualizacji Krajowego Planu na Rzecz Energii i Klimatu (KPEiK), przekazanego do Komisji Europejskiej w marcu 2024 r., moc osiągalna netto w ramach mechanizmu DSR i magazynów energii do końca dekady ma wynieść 2 420 MW. Zdecydowanie jest to mało ambitny cel biorąc pod uwagę skalę wyzwań i przy uwzględnieniu, że na koniec 2023 r. PSE wydały warunki przyłączenia dla magazynów energii elektrycznej o łącznej mocy 9 689,8 MW.