Obecny kryzys energetyczny zwiększył rangę obszaru efektywności energetycznej. Tasfera była przez wiele lat zaniedbywana na rzecz inwestycji w nowe moce wytwórcze. Oczywiście, nie jest to błąd, ale aby transformacja energetyczna była skuteczna, potrzebne są jednocześnie i nowe źródła i racjonalniejsza konsumpcja energii elektrycznej. Zmiany możemy zacząć od siebie samych.
- Wzrost efektywności energetycznej w gospodarstwach domowych będzie istotnym czynnikiem wspierającym transformację energetyczną
- Średnie zużycie w polskim gospodarstwie domowym wynosi 1 979,9 kWh (dane GUS za 2021 rok)
- Cele neutralności klimatycznej na 2050 rok wymagają utrzymania temperatury ciepła w pomieszczeniach na poziomie 19-20°C oraz 24-25°C w przypadku chłodzenia ich latem
Od wielu lat w rozmowach z naszymi klientami tuż przed przystąpieniem do planowania inwestycji w instalację OZE, pytamy od poziom konsumowanej energii – w domu lub w firmie. Świadomi konsumenci potrafią od razu podać konkretny wolumen, co wynika z faktu monitorowania na bieżąco rachunków. Gdy zadajemy pytania o podjęte dotychczas działania na rzecz ograniczenia zużywanej energii, w odpowiedzi często zapada cisza.
O istocie efektywności energetycznej eksperci mówią już od wielu lat. Dopiero kryzys energetyczny wywołany odbudową gospodarek po pandemii COVID-19 i wojną na Ukrainie spowodował, że wszyscy szukamy sposobu na mniejsze zużycie energii elektrycznej. Tych jest wiele i najczęściej są to inwestycje w nowoczesne technologie oraz zmiana naszych nawyków.
Domowe oszczędzanie energii istotnym czynnikiem
Dziś na łamach naszego bloga skupimy się na gospodarstwach domowych. Na początku trochę liczb. Według danych Głównego Urzędu Statystycznego, w ubiegłym roku konsumpcja energii elektrycznej w gospodarstwach domowych w Polsce wzrosła o 0,4 proc. w porównaniu do 2020 roku i wyniosła łącznie 31 647,1 GWh. W ubiegłym roku zużycie energii elektrycznej w polskim gospodarstwie domowym spadło o 0,8 proc. i wyniosło 1 979,9 kWh. Poziom zależy od miejsca zamieszkiwania - w miastach wyniosło 1 741,8 kWh, a na obszarach wiejskich – 2 452,9 kWh. Czy to jest dużo? Warto zauważyć, że są to dane statystyczne. Postępująca elektryfikacja naszego otoczenia znacznie wpłynie na wzrost konsumpcji.
Międzynarodowa Agencja Energetyczna (IEA) przekonuje, że wzrost efektywności energetycznej w gospodarstwach domowych będzie istotnym czynnikiem wspierającym transformację energetyczną. Kluczowe są zmiany w naszych zachowaniach. Możemy dokonywać „niskoemisyjnych” wyborów w codziennych czynnościach lub przy zakupie nowych produktów, które mogą realnie ograniczyć emisje dwutlenku węgla (CO2). Mowa np. o wyborze transportu do pracy, diecie czy poziomie temperatury w domach.
Najważniejsze są nasze nawyki w zakresie ogrzewania i chłodzenia pomieszczeń. Znaczne obniżenie temperatury w pokojach oraz efektywniejsze użytkowanie klimatyzacji może realnie wpłynąć na zmniejszenie zapotrzebowania na surowce niezbędne do produkcji energii oraz mniejszą potrzebę instalowanie dużych wolumenów nowych mocy wytwórczych, w tym OZE.
Cel na drodze do neutralności klimatycznej
IEA wyznaczyła globalny kamień milowy w postaci zmiany zachowań w sektorze budowlanym na drodze do neutralności klimatycznej. Wymaga on ograniczenia temperatur ogrzewania pomieszczeń do poziomu 19-20°C i temperatur chłodzenia pomieszczeń do 24-25°C do 2030 roku, wraz z obniżeniem temperatur ciepłej wody. Prawda jest taka, że wiele z nas zna osoby, które w domu preferują wysokie temperatury powietrza zimą.
Zmiany naszych nawyków należą do najszybszych i najbardziej opłacalnych sposobów zmniejszenia zapotrzebowania na energię w budynkach. Odpowiednie zachowania mogą być „projektowane” już na etapie rozwoju miast i wsi. Na przykład dobrze zaprojektowane budynki położone przy ulicach obsadzonych drzewami, zapewniają lepszy komfort i zadowolenie mieszkańców, umożliwiając większą kontrolę temperatury powietrza poprzez tylko otwieranie okien oraz regulację wentylatorów i żaluzji. Drzewa i roślinność zatrzymują wilgoć oraz obniżają temperaturę otoczenia.
W „zarządzaniu” własnymi nawykami mogą pomóc technologie, czyli inteligentne systemy zarządzania energią elektryczną. Dzięki czujnikom i bieżącym pomiarom mogą za nas dopasować odpowiednią temperaturę powietrza lub ciepłej wody. Dziś na szczęście te systemy stają się standardem w projektowaniu nowych domów.
Źródło danych: Międzynarodowa Agencja Energetyczna, GUS