Europa znalazła się w wyjątkowej sytuacji związanej z kryzysem energetycznym. Ukazał on toksyczną zależność europejskich miksów energetycznych od importu tanich surowców jak gaz czy węgiel. Dziś obserwujemy, że decyzja o rozwoju OZE podjęta wiele lat temu przynosi dziś owoce. Według najnowszych analiz od początku wojny na Ukrainie generacja OZE ograniczyła znaczne koszty zakupu gazu w Europie.
- Od lutego 2022 roku generacja wiatrowa i słoneczna dała 11 mld euro oszczędności na zakupach gazu ziemnego (Ember)
- Przy obecnych cenach gazu eksploatacja jednostek gazowych jest 10 razy droższa od elektrowni słonecznych. Gaz będzie walczył o konkurencyjność z OZE(Rystad Energy)
- Środki inwestowane w gaz mogą dać więcej korzyści, gdyby były przeznaczone dla sektora OZE
Na łamach bloga OZE.pl wielokrotnie podkreślaliśmy, że generacja energii z OZE ma wielowymiarowe korzyści. Nie dość, że bezpośrednio ograniczamy produkcję emisyjne energii, to zyskujemy wiele oszczędności, nie tylko na konsumpcji taniego prądu. OZE to oszczędności zyskane na zaniechaniu zakupów gazu, węgla czy też ropy. Nic więc dziwnego, że zielona energia obecnie jest często określana, jako „energia wolności”. Chodzi o niezależność energetyczną kraju, który nie musi budować bezpieczeństwo na imporcie surowców z innych regionów. Jeśli takich dane państwo nie ma, może postawić na rozwój własnych źródeł wytwórczych, takich jak OZE czy energetyka jądrowa.
Od początku wojny OZE dały wielomiliardowe oszczędności
Z danych przedstawionych przez ośrodek analityczny Ember wynika, że rekordowy wzrost udziału energii wiatrowej i słonecznej w unijnym miksie energetycznym pozwolił uniknąć 11 mld euro kosztów zakupu gazu od początku wybuchu wojny w Ukrainie. Wspólnota w tym samym okresie wydała około 82 mln euro na gaz ziemny, który zapewnił 20 proc. energii elektrycznej. O jakich danych dokładnie mowa? Jak czytamy, w okresie od marca do września 2022 roku wiatr i słońce zapewniły 345 TWh bezemisyjnej energii, co stanowiło 24 proc.udziału w miksie produkcyjnym UE. Jest to wzrost o 39 TWh w porównaniu do analogicznego okresu w roku ubiegłym. Wtedy te dwa źródła OZE pokryły 21 proc.produkcji energii.
Wśród rekordzistów w zakresie produkcji energii z OZE znalazła się Polska. Rekordy odnotowały 19 krajów UE, w tym Hiszpania (35 proc.),Włochy (20 proc.), Polska (17 proc.) i Francja (14 proc.). Obecnie Polska posiada ponad 20 GW zainstalowanych w OZE, z czego ponad połowa (11 GW) stanowi energetyka słoneczna.
- Wybory polityczne dokonane w przeszłości, które zwiększyły zależność UE od gazu i powstrzymały ambicje UE w zakresie odnawialnych źródeł energii i efektywności energetycznej, są głównymi czynnikami powodującymi obecnie rekordowo wysoką inflację w Europie. Niemniej jednak, istniejące moce produkcyjne w zakresie energii wiatrowej i słonecznej pozwoliły uniknąć znacznego importu gazu po wysokich cenach – komentują eksperci Ember.
Potencjał ma plan RePower EU, ale musi on być wdrożony w całości. Wymaga to poparcia wszystkich państw członkowskich UE. Obecnie sytuacja polityczna w Europie jest napięta ze względu na działania Rosji za naszą wschodnią granicą. Tym bardziej ni zrozumiałe są przez ośrodki analityczne i branżę energetyczną działania mające na celu ograniczanie rozwoju OZE w Polsce.
Inwestycje w energetykę słoneczną są i będą tańsze od gazowych
Nie ma też wątpliwości, że inwestycje w energetykę słoneczną są o wiele tańsze od inwestycji gazowych. Według analiz innego ośrodka analitycznego - Rystad Energy – eksploatacja elektrowni gazowej przy obecnych cenach gazu w dłuższej perspektywie jest 10 razy droższa od budowy nowych mocy wytwórczych w fotowoltaice. Jak czytamy, nawet przy znacznym spadku cen gazu(bo takie muszą kiedyś nastąpić), energetyka słoneczna będzie o wiele tańsza od gazowej. Aby elektrownie gazowe nadal były konkurencyjne, ceny błękitnego paliwa muszą spaść bliżej 17 euro/MWh. W efekcie sektor gazowy będzie walczył zOZE o konkurencyjność na rynku energetycznym. Oczywiście, generacja gazowa będzie w dalszym ciągu niezbędna do bilansowania niestabilnych źródeł OZE. Obserwowany renesans energetyki jądrowej w związku z kryzysem energetycznym pozwoli na ograniczenie energii konwencjonalnej. W połączeniu z OZE może to dać szanse na osiągnięcie celów transformacji energetycznej.
Co ciekawe, Rystad Energy wylicza, że do 2025 roku mogłoby powstać ponad 100 GW nowych mocy w energetyce odnawialnej, gdyby fundusze potrzebne na produkcję energii z gazu zostały przeznaczone na rozwój OZE.
W ocenie ekspertów biorąc jednak pod uwagę duże koszty gazu i bardzo niepewną przyszłość dostaw, sensowne jest, aby spółki energetyczne przemyślały swoje strategie i przyspieszyły rozwój energii odnawialnej i zdolności magazynowania zielonej energii – przekonuje Rystad Energy. Z kolei jako OZE.pl jesteśmy pewni, że inwestycje OZE podjęte przez przemysł obecnie zaprocentują w przyszłości niskimi cenami energii. Kluczowe są decyzje podejmowane już dziś.
Źródło danych: Ember, Rystad Energy