Moc zainstalowana w polskich instalacjach OZE sięga poziomu 18 GW. Wiosna rozpoczęła się od kolejnych rekordów generacji w fotowoltaice oraz łącznie PV z wiatrakami. OZE zyskują na znaczeniu w krajowym systemie energetycznym. Jak mantrę powtarza się, że dopięciem transformacji energetycznej są magazyny energii. Mimo rosnącego zainteresowania tą technologią, inwestycje na większą skalę dopiero się zaczęły. Potrzebne jest przyspieszenie rozwoju możliwości magazynowania energii.
Magazyny energii, bez względu na technologię, przynoszą wiele korzyści dla prosumentów, dużych wytwórców energii oraz całego systemu energii. Podnoszą bezpieczeństwo energetyczne oraz zapewniają dostęp do energii z OZE przez całą dobę lub dłużej. Jaka jest obecnie moc zainstalowana w magazynach energii? Nieoficjalnie mówi się o mocy ponad 50-60 MW. Jest to zdecydowanie zbyt mało, mając na uwadze dynamicznie rozwijający się w Polsce sektor OZE (w szczególności PV).
Magazyny energii w strategii energetycznej
Istotę rozwoju technologii magazynowania energii ujęto w Polityce Energetycznej Polski do 2040 roku. Jak czytamy w niej, coraz większą rolę odgrywać będą OZE. Ich poziom w strukturze krajowego zużycia energii elektrycznej netto wyniesie nie mniej niż 32 proc. w 2030 roku. Ma to umożliwić przede wszystkim rozwój energetyki słonecznej oraz morskich farm wiatrowych. Dla osiągnięcia wysokiego OZE w bilansie, niezbędny jest rozwój infrastruktury sieciowej, a także technologii magazynowania energii. Wyznaczono cel rozwoju magazynów energii, w tym uregulowanie w 2021 roku statusu prawnego instalacji magazynowania energii elektrycznej. Pozwoli to na osiągnięcie poziomu gromadzenia energii w magazynach równej 10 proc. mocy zainstalowanej w elektrowniach wiatrowych w 2023 roku. Są to bardzo optymistyczne dane, mając na uwadze, że obecna moc zainstalowana w wiatrakach przekracza 7 GW.
Regulacje zostały przyjęte
Rok temu w kwietniu 2021 roku Sejm przyjął nowelizację Prawa energetycznego, która wprowadziła do polskiego systemu prawnego rozwiązania dla magazynów energii w różnych obszarach systemu elektroenergetycznego w Polsce. Uregulowano tematykę koncesjonowania (wymóg powyżej 10 MW) oraz obowiązku taryfikacji. Niestety, nie wprowadzono systemu wsparcia dla rozwoju technologii magazynowania energii, ale za to obniżono opłatę za przyłączenie magazynu energii elektrycznej do sieci. Zniesione zostało ponadto podwójne naliczanie opłaty sieciowej i dystrybucyjnej dla energii wprowadzonej oraz pobieranej z magazynu.
Magazyny o mocy poniżej 50 kW muszą być wpisane do rejestru prowadzonego przez operatora systemu przesyłowego (OSP) lub operatora systemu dystrybucyjnego (OSD). Co będzie znajdowało się w rejestrze? Przede wszystkim dane techniczne np. pojemność urządzenia. Tak więc jeśli prosument zdecyduje się na instalację magazynu energii, będzie musiał go także zgłosić do operatora.
Warto także wiedzieć, że na wydanie warunków dla magazynów energii o napięciu znamionowym do 1 kV inwestor będzie czekał maksymalnie do 30 dni, powyżej 1 kV – powyżej 150 dni.
Za granicą wygląda to lepiej
Międzynarodowa Agencja Energetyczna (IEA) informuje, że w 2020 roku moc zainstalowana w magazynach bateryjnych wzrosła do rekordowego poziomu 5 GW, co oznacza wzrost o 50 proc, po słabych wynikach w 2019 roku. Liderem są Chiny i Stany Zjednoczone, które odnotowały przyrost mocy w skali gigawatowej. Rozwijający się rynek magazynów energii są zdominowane przez duże instalacje działające na rzecz systemów elektroenergetycznych (około 60 proc.). Pozostałe instalacje zainstalowano na użytek prywatny. Przykładowo w Niemczech liczba zainstalowanych przydomowych magazynów energii przekroczyła 412 tys.
Eksperci IEA wskazują, że chociaż nowe strategie i projekty na kluczowych rynkach mają przyspieszyć wzrost, konieczny jest przyspieszenie inwestycji, aby spełnić założenia scenariusza neutralności klimatycznej do 2050 roku. Ten plan uwzględnia cel 600 GW pojemności magazynów bateryjnych w perspektywie do 2030 roku, co wydaje się w 2022 roku odległą perspektywą.
Polska pozostaje daleko w tyle za światową czołówką. Motywacją powinien być fakt, że magazyny energii mogą przynieść szereg korzyści dla systemu elektroenergetycznego i odbiorców energii. Wyzwaniem są jeszcze koszty, o które obawiają się inwestorzy. Jednak eksperci wskazują, że te znacznie spadną do 2030 roku. Trzymam kciuki!